Wczoraj, jadąc kursem linii 35, kier Plac Kościeleckich, ruszyłem z Placu. Chciałem wysiąść na Placy Poznańskim, ale... kierowca rozpędzony minął przystanek i zatrzymał się dopiero na Rondzie Grunwaldzkim. Po czym podszedłem do kierowcy i zapytałem o to, dlaczego się niezatrzymał...
odp: Bo nie widział sygnalizacji chęci wyjścia z autobusu.
Ciul już, że stałe od nowego rynku pod drzwiami i dusiłem ten przycisk jak nienormalny pewnie, dźwięk u kierowcy się rozległ po kabinie podczas wciśnięcia stopu.
Po czym kierowca dodał, że na nocnych wszystkie przystanki są na żadanie, a jak nie podoba mi się to, to mogę zapier***ć pieszo.
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
Moderator: spooney
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 2010-11-29, 21:57
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
Linia 55...niekończąca droga...
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
Nigdy nie miałem takiej sytuacji na nocnych, ale uważam że wszystkie powinny być na żądanie.
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
Zgłoś buraka do MZK, nie dostanie premii to się nauczy stawać na przystankachmisiekbydzia pisze:Po czym kierowca dodał, że na nocnych wszystkie przystanki są na żadanie, a jak nie podoba mi się to, to mogę zapier***ć pieszo.
Ale oficjalnie nie sąKamil3836 pisze:ale uważam że wszystkie powinny być na żądanie.
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 2010-11-29, 21:57
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
Takową czynnośc wykonam dziś wieczorem :D na spokojnie
Linia 55...niekończąca droga...
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
I do zdmikp, może wreszcie zrobią coś z tymi nocnymi. Ja raz też stanąłem przy drzwiach nie naciskając stopu i kierowca przejechał mój przystanek. Dla tych co jeżdżą często nocnymi to nie problem, ale część ludzi korzysta naprawdę rzadko albo pierwszy raz.
Albo oficjalnie na żądanie, albo niech wjeżdżają w zatoki chociażby bez otwierania drzwi.
Albo oficjalnie na żądanie, albo niech wjeżdżają w zatoki chociażby bez otwierania drzwi.
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
Ludzie... ale problemy macie :D Pamiętam jak na Nakielskiej musiałem wychodzić na środek jezdni i machać do kierowcy żeby się zatrzymał (35N) a i tak nigdy do zatoczki nie dał rady wyhamować. Myślałem nawet nad odpaleniem racy sygnalizacyjnej. Oczywiście 10 minut przyspieszenia to była norma, więc trzeba było flaszkę po drodze na przystanek dopijać. Tak było zawsze Raz nawet pod jakimś monopolem się zatrzymał, zamknął autobus, kupił fajki i nawet jednego skopcił za nim pojechaliśmy dalej. A i tak było przyspieszenie Stare studenckie czasy...
Linie nocne mają swoją specyfikę (szczególnie 35N), trzeba podchodzić do przednich drzwi i tyle. I zawsze mówić kierowcy dobry wieczór i dobranoc.
Linie nocne mają swoją specyfikę (szczególnie 35N), trzeba podchodzić do przednich drzwi i tyle. I zawsze mówić kierowcy dobry wieczór i dobranoc.
80 lat komunikacji autobusowej w Bydgoszczy 1936-2016
- Dawid Szramke
- Posty: 1210
- Rejestracja: 2007-01-06, 16:52
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Wilczak
- Kontakt:
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
Pamiętam jak pracowałem jeszcze na inowrocławskiej to z ciekawości poszedłem piszo do domu. Szedłem Jana Pawła II potem Fordońską i do Traktorzystów(dalej nie miałem już siły. Stałem na przystanku nocny 33 tak zaiwaniał, że ledwo zatrzymał się na środku ulicy. Zamiast nocnych powinny nazywać się pośpieszne ;).
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 2010-11-29, 21:57
Przystanki na żądanie na liniach nocnych ?
wiecie, żarty żartami, ale jak się jest 19h na nogach to ten jeden przystanek jest niczym droga na golgote....
Linia 55...niekończąca droga...