volvo7000A pisze:Czy ja tu pisałem, że konkretnie kierowcę MZK? - NIE, więc przestań insynuować.
Po [err=nie których]
niektórych[/err] postach mi się wydaj
e, że jesteś.
volvo7000A pisze:Część może kupić, a część wziąć na zeszyt.
Ja zarabiam trochę mniej niż kierowca i jakoś dałbym radę wydać od razu 260 zł tym bardziej gdyby mi się to zwracało codziennie po trochę.
Z tego co wiem, to nie można, pierwszy bloczek się bierze na krechę, i tyle. A nosiłbyś dwa bloczki, bo mogą się skończyć, tyle że może je zgubić, i wtedy 130 zł poszło...
volvo7000A pisze:Skoro zapomniał to nie jest w pełni przygotowany do pracy. Powinna być notatka i po premii.
Jeśli czytałeś artykuł CAŁY, to dostał 100 zł, czyli koło 20% premii.
volvo7000A pisze:To nie szkoła gdzie powiesz zapomniałem i nauczyciel przymknie oko.
Wiem, zauważyłem to już dawno...
Darek pisze:jeśli ta kobieta na przykład chciała zapłacić za bilet stówą, albo nawet dwudziestką? Może motorniczy ma mieć kasę fiskalną w wozie? Mediom oczywiście nic o tym by nie wspomniała. Nie można odrzucać takiej możliwości
Nawet jak miała 3 złote, to motorniczy powinien jej nie sprzedać. Zależy od woli prowadzącego pojazd.
Zauważyłem, że pasażerowie prawie zawsze starają się na swoją korzyść. Np. położy 20zł i domaga się biletu, bo przecież kierowca ma obowiązek sprzedać ten bilet. Potem odchodzi, i słychać że cham i inne epitety. A kierowcy nieraz mówią, że nie mają biletów, bo jak pokażą karteczkę, że od godziny 19 albo odliczaną gotówkę, to potrafi pół autobus komentować, że to jest "zły" kierowca.